Elżbieta i Bolesław M.
Jesteśmy na żywieniu optymalnym od 15-tu lat - po raz pierwszy w Arkadii Lido.
sobota, 30, maj 2015
Aneta i Tomasz Graf
www.dlaczegokolagen.pl
Jesteśmy raczkujący optymalni, pierwszy raz w Arkadii Lido w Jastrzębiej Górze. Ośrodek klimatyczny z czarującymi właściecielami - pasjonatami. Czas przemknął błyskawicznie. Polecamy wszystkim poranną gimnastykę na plaży z Panem Stanisławem Medyckim, wspaniałe posiłki optymalne, prądy selektywne i wykłady Pani Karoliny. Kuracjusze przesympatyczni. Pani Ewo, Panie Jerzy gratulujemy zespołu i powrócimy wierni jak ''Czterej Pancerni'':-)
sobota, 25, kwiecień 2015
Ewa i Wojciech W.
Witam, nasz pobyt w Arkadii Lido był krótki, z uwagi na sytuację rodzinną, nie mogliśmy być dłużej niż tydzień. Ale ten tydzień na przełomie czerwca i lipca 2014 czegoś nas nauczył. Przyjechałam z mężem 66 lat i astma, z wnuczkiem 14 lat ADHD, ja sama 65 lat z nadciśnieniem- wszyscy z nadwagą, jeszcze nie chorobliwą, ale już z zadatkiem na inne choroby. Żywieniem optymalnym zainteresowałam się za pośrednictwem internetu. Starałam przenieść na swój grunt zasady, które wydawały się proste, czyli wyeliminowałam pieczywo pszenne, makarony, kasze, poza jaglaną i gryczaną, jaglaną dopiero zaczęłam wprowadzać do swojej kuchni, ryż, cukier, bo już wcześniej słodziłam ksylitolem. Mąż nie poddawał się moim rygorom, ja sama nie zauważyłam żadnych zmian w swoim organizmie. Kupiłam przez internet książkę dr Jana Kwaśniewskiego i Marka Chylińskiego „Dieta optymalna”, potem następną „Tłuste życie” i w końcu „Książkę kucharską”. A więc miałam już dobre podstawy teoretyczne, zaprenumerowałam Miesięcznik Optymalni. Zaczęłam śledzić w internecie wszystko związane z tematem żywienia optymalnego. Nie potrafiłam zbilansować diety optymalnie i mimo stosowania zasad tego żywienia, nie widziałam na sobie spodziewanych efektów. Uważałam, że wyjazd do Arkadii jest konieczny, bo tam pokażą mi właściwy sposób odżywiania i udzielą innych porad, poza tym prądy selektywne, o których czytałam, a sama będąc elektrykiem rozumiałam to. Minęły trzy miesiące od powrotu z Arkadii Lido, a więc już mogę, ten czas podsumować. Schudłam 6 kg, tabletki na nadciśnienie odstawiłam wcześniej. Mąż schudł 9 kg, ale najważniejsze, zrozumiał zasady tego odżywiania i teraz sam je propaguje wśród znajomych i rodziny. Na pewno rozdałam kilkanaście książek Pana Doktora Jana Kwaśniewskiego. Na własnej osobie pokazałam koleżankom, ze to działa!!! Bardzo dziękuję Państwu Kasprzakom za stworzenie miłej, rodzinnej atmosfery w Arkadii Lido. Ta sympatia udziela się przyjeżdżającym tam ludziom, mają coś wspólnego, to jak wyznawcy tej samej religii, łączy ich żywienie optymalne. Pamiętamy cenne porady dr. Wojciecha Kanii, świetne przepisy Pani dietetyk Agnieszki, kuchnię Pana Michała, prądy selektywne dozowane przez miłe Panie i masaże Pana Stasia. Muszę tu wspomnieć nieocenionego Pana Stanisława seniora i jego „dziewczynki”, czyli pijawki. Na taki seans oczyszczający wątrobę i trzustkę zdecydowaliśmy się oboje z mężem. Co ciekawe, nasz wnuczek buntował się, ale jadł to co my i pił bez cukru. Wszystkim bardzo dziękujemy, serdecznie pozdrawiamy i na pewno wrócimy do Arkadii Lido.
Ewa i Wojciech W.
czwartek, 25, wrzesień 2014
Janina W; Anna i Stanisław M. z Warszawy
Szanowni Państwo,
składamy serdeczne podziękowanie za możliwość korzystania z pobytu w Arkadii Lido, za stworzenie atmosfery i warunków do realizacji założeń stylu życia zgodnego z ideą odżywiania niskowęglowodanowego. Doskonałe jadłospisy i ich perfekcyjne i smakowite komponowanie, zapewniło nam dopływ energii, którą mogliśmy spalać podczas ćwiczeń gimnastycznych na łonie natury. Dziękujemy Paniom dietetyczkom Agnieszce i Karolinie za przekazanie wielu ciekawych możliwości zweryfikowania naszej wiedzy i przekazanie nowych treści z tak ogromnym zaangażowaniem.
Dziękujemy rehabilitantowi Stanisławowi juniorowi za ciężką pracę mającą na celu usprawnienie nas podczas gimnastyki porannej oraz profesjonalnych masaży. Dziękujemy za życzliwość i dużą kulturę osobistą. Dziękujemy hirudoterapeucie Stanisławowi seniorowi za zabiegi usprawniające, wykonywane w życzliwej i serdecznej atmosferze. Na długo pozostanie w naszej pamięci spotkanie z lekarzem Wojciechem Kanią, który w miłej atmosferze w sposób indywidualny przekazał nam zalecenia żywieniowe. Wyrażamy również uznanie wszystkim pracownikom obsługi Arkadii.
Anna i Stanisław M. i Janina W. z Warszawy.
sobota, 13, wrzesień 2014
Lidia i Stanisław z Kłodzka
W Arkadii Lido w Jastrzębiej Górze przebywaliśmy po raz pierwszy ale na pewno nie ostatni. Już od pierwszych chwil pobytu wrażenia były bardzo pozytywne. Byliśmy podejmowani przez właścicieli i personel jak byśmy byli najważniejszymi pacjentami. Jedliśmy przepyszne jedzenie i bardzo troskliwie się nami opiekowano. Wracamy do domu naładowani pozytywną energią i z jeszcze lepszym zdrowiem. Dziękujemy za wszystko!
Lidia i Stanisłąw z Kłodzka
poniedziałek, 28, lipiec 2014
Marianna z Józefowa
W Arkadii Lido jestem po raz pierwszy. Jestem osobą 75 letnią i bardzo schorowaną i jak mi się wydawało bez nadziei na zdrową przyszłość. Podczas pobytu w Arkadii Lido przekonałam się jak bardzo się myliłam. Już po przekroczeniu progu tego budynku spotkały mnie same serdeczności. Przemiła, życzliwa, zawsze uśmiechnięta p. Ewa, energiczny, uprzejmy, pomocny p. Jurek i cała reszta z lekarzem na czele tworzą ciepły i profesjonalny zespół.Troskliwa i serdeczna opieka tych wspaniałych ludzi pomogła mi w ciągu 9 dni doprowadzić cukier do prawidłowego poziomu a przecież przez 10 lat byłam pod opieką diabetologów i nie tylko. Straszono mnie powikłaniami i insuliną. W Arkadii Lido zostałam wyleczona również z innych chorób, o których tutaj nie wspomnę. Dlatego jestem szczęśliwa, że udało mi się tak dobrze trafić. Marzą mi się oczywiście powroty do Arkadii.
Serdecznie dziękuję za możliwość miłego i pożytecznego spędzenia czasu.
Wdzięczna Marianna z Józefowa
piątek, 30, maj 2014
Longina i Tadeusz D.
Być zdrowym to naprawdę żadna zasługa, to dar, o który należy dbać ponieważ o każdym czasie może być odebrany z wielu powodów.
Szanowni Państwo,
pozwalacie nam chorym, w jak najbardziej naturalny sposób włączyć się w życie zdrowych. Wspieracie i dajecie nam pewność, że mamy szansę być zdrowym i radosnym. Dzięki Wam wiemy, że nigdy nie jest za późno na to aby o siebie zadbać i podjąć nowe, zdrowsze życie z dietą optymalną.
Dziękujemy za pobyt, troskę, indywidualne, profesjonalne podejście do naszego zdrowia, ułomności oraz kaprysów i optymalne żywienie w niemal rodzinnej atmosferze na bardzo wysokim poziomie.
Mamy ochotę tutaj wracać
Longina i Tadeusz D. z Warszawy
wtorek, 27, maj 2014
Jan i Janina J.
jesteśmy bardzo zadowoleni z 2-tygodniowego pobytu w Arkadii Lido, którą prowadzicie w sposób profesjonalny. Żywienie optymalne stosujemy 15 lat. W tym czasie wyleczyłem całkowicie kamicę nerkową, nadciśnienie i cukrzycę typu II. Obecnie nie zażywam żadnych lekarstw a wyniki badań nie wykazują żadnych odstępstw od norm. Żona wyleczyła nadciśnienie, bez kłopotów przeszła okres menopauzy, pozbyła się boleści kręgosłupa i kolan. Obecnie mam 69 lat, żona 67 lat. Ponieważ każdy stosujący żywienie optymalne ma skłonności do popełniania błędów w stosowaniu żywienia, stąd przyjazd do Was traktujemy jako zdyscyplinowanie stosowania żywienia optymalnego oraz wypoczynek w miłej atmosferze z wspaniałym wyżywieniem. Dziękujemy Państwu i całemu personelowi za opiekę, życzliwość i wspaniałą atmosferę. Jan J. z żoną Janiną z Lublińca.
piątek, 02, sierpień 2013
Lila i Jurek S.
- niesamowicie miła, rodzinna atmosfera, ugruntowana przez zespół pracujących tu fachowców, ale też zadbane, ciągle pielęgnowane otoczenie;
- ''mrówcza i profesjonalna praca całego zespołu Arkadii Lido;
- wspaniała organizacja pobytu;
- niepowtarzalne, urozmaicone i smaczne posiłki, przygotowywane przez wspaniałych, chociaż anonimowych Mistrzów.
Dziękujemy za to wszystko członkom zespołu Arkadii Lido. Dodatkowo chcemy podziękować Panu Krzysztofowi za jego życzliwość. Nasze osobiste podziękowania kierujemy do Pana Stanisława Medyckiego za jego medyczną pomoc i nieograniczoną chęć niesienia pomocy. Najserdeczniejsze podziękowania składamy zawsze uśmiechniętej Pani Ewie i jej mężowi Panu Jurkowi. Bez nich ten Dom nie byłby tym czym jest. Cenimy ich głęboką wiedzę, pracowitość i zdolności organizacyjne. Do miłego zobaczenia. Życzymy dalszych sukcesów! Lila i Jurek S. z Warszawy
sobota, 27, lipiec 2013
Halina i Bogdan F.
Doceniamy smaczne, urozmaicone potrawy, które serwuje nam miły, uśmiechnięty personel. Czujemy się tutaj jak w rodzinie i trudno jest się żegnać z tak przyjaznymi ludźmi. Jednak świadomość powrotu dodaje nam otuchy i pewności, że tego wszystkiego będziemy jeszcze doświadczać w przyszłości.
DZIĘKUJEMY DO ZOBACZENIA!
Halina i Bogdan F.
Gorzów Wielkopolski
piątek, 26, lipiec 2013